Jakich błędów unikać przy wybieraniu karmy dla psa.

Musimy bowiem być świadomi tego, że w zależności co nasz pies będzie jadał zależy jego zdrowie, a przede wszystkim mamy duży wpływ na to ile lat będzie żył. Nie ukrywajmy, że osoby które mają już nie pierwszego psa wiedzą jak ciężkie są rozstania ze swoim najlepszym przyjacielem. Więc jeśli jego zdrowie w dużej mierze zależy od nas to przygotujemy się do roli jego opiekuna w należytą starannością.

Opiszemy kilka sytuacji z którymi się spotkacie, a które z założenia mają Wam pomóc w wyborze odpowiedniej karmy i podjąć właściwą decyzję.

  • Wybór karmy poleconej przez hodowcę wydaje się być dobry rozwiązaniem, ponieważ prawdopodobnie tej samej marki karmą była karmiona suka od której mamy szczeniaka. A po za tym dostaliśmy 1kg karmy na próbę. Piesek ją je i wszystko jest super! Nie bardziej mylnego … Nie generalizujemy tutaj, ale pamiętajmy, że hodowla psów to również interes, a nikt nie gwarantuje nam, że trafimy na uczciwego hodowcę (a czasem na legalną hodowlę!). Także musimy dokładnie popytać czym była karmiona matka szczeniaków, jaką karmę poleca nam hodowca, a później zweryfikujmy tą opinie u innego źródła. Hodowcy dostają karmę od sponsorów, a więc opłaca im się polecać karmy które dostają po atrakcyjnej cenie. Również wyprawkę którą nam ofiarują (z karmą) oni również dostają najczęściej za darmo.
  • Wizyta u weterynarza. Czy weterynarz zna się na karmach? Zna się – na tych na których się zna! Jest kilka firm które upodobały sobie lecznice weterynaryjne (m.in. Rogal Canin, Hills, Purina). To one fundują lecznicą próbki, oklejają przychodnie, prezentują gadżety reklamowe i promocyjne. Jaka więc jest pewność, że obiektywnie została nam polecona najlepsza karma dla psa? Bylibyśmy ostrożni przy kierowaniu się taką opinią.
  • W sklep zoologicznym na pewno znajdziesz  dużo ciekawych i zdrowych karm dla swojego psa. Sprzedawca na pewno będzie dysponował dużą wiedzą i będzie miał dobrze rozeznany rynek. Jest więc jakiś „ale”? No niestety jest. Po pierwsze sam już powinieneś coś na temat karm wiedzieć przed zakupami w sklepie zoologicznym. Od Twojej wiedzy zależy co tak naprawdę kupisz, albo inaczej – czego na pewno nie kupisz (czytaj – nie dasz sobie sprzedać). Jak na zdjęciu poniżej – duży wybór, wielu markowych karm, a wszystkie o zgrozo otwarte! A po otwarciu z godziny na godzinę wartość odżywcza maleje – witamy, minerały wietrzeją. Takiej karmy nawet pies nie będzie chciał ruszyć ponieważ nie będzie miała żadnego zapachu, a o walorach odżywczych nie ma już nawet co wspominać. Karmą na wagę mówimy stanowcze nie!
  • Dział samoobsługowy w markecie posiada duży i przestronny dział zoologiczny, zawsze to robi duże wrażenie. Różnorodny wybór, wiele ciekawych marek i bardzo niskie ceny. Niestety jeden wybór towaru może być tylko gorszy od drugiego równie złego. Zaczynając od karmy na wagę, nie znanego pochodzenia i składu w otwartym „akwarium”, po marki własne marketu o niskiej jakości i podejrzanie niskiej cenie, po wszędzie obecne tanie karmy o niskiej zawartości białka zwierzęcego  (do 8% całościowego składu) producentów Mars i Nestle (Pedigree, Chappi, Whiskas, Kitekat, Frolic itd.). Podsumowując – można psu czy kotu w takim sklepie kupić co najwyżej przysmak (nie każdy!), smycz lub ewentualnie zabawkę.
  • Forum internetowe jest dobrym miejscem żeby zapytać o odpowiednią karmę dla psa, ale pod jednym warunkiem – jest to forum, które dotyczy danej rasy psa. Nie ma sensu czytać poleceń na ogólnych forach gdzie ludzie piszą posty w stylu „mój Pimpek je Royala, bo mu bardzo smakuje, a kiedyś jadł Purinę, ale po niej wymiotował". Po pierwsze nie wiemy jakiej rasy, w jakim wieku i jaki tryb życia prowadził ów Pimpek i jaką tak naprawdę je tą karmę Royala (na jakim mięsie, jakiej wielkości są krokieciki, czy jest to karma mokra czy sucha). Aby uzyskać dobrą i wartościową odpowiedź dla dalszych poszukiwań odpowiedniej karmy należy podać: rasę lub typ rasy (wielkość i wagę), wiek, tryb życia, ewentualne problemy zdrowotne, dotychczasowy przebieg diety żywieniowej.
Przypadki o których napisaliśmy są dość skrajne i nie koniecznie muszą pokrywać się z Twoim doświadczeniem. Chcielibyśmy tylko wzbudzić Twoją czujność, bo „leży” nam na sercu dobro i zdrowie Twojego pupila, a przy okazji pozwoli Ci zaoszczędzić trochę pieniędzy i czasu. A już na pewno zaoszczędzi wiele trosk i nerwów. 

Komentarze