Tymczasem nie wszędzie da się dojechać korzystając z tych właśnie dróg. Większość dróg jest zatłoczona, co znacznie utrudnia transport towarów, osób, przewóz i dostarczanie niezbędnych produktów. Tego typu trudności postuluje się rozwiązywać podejmując akcje typu "Tiry na tory", oraz inne tego rodzaju akcje mające na celu rozładowanie korków na drogach. Zatory drogowe są zmorą dzisiejszych czasów.
Wbrew wcześniejszym prognozom, nie zrealizowano pomysłów stworzenie kilkupoziomowych autostrad. Jeszcze w połowie ubiegłego stulecia planowano, że krajobrazy zostaną zapełnione przez wielopoziomowe drogi, oraz ruchome chodniki. W ten sposób wyeliminowano by groźbę potencjalnych katastrof komunikacyjnych, zderzeń, kolizji, karamboli, które już wówczas miały miejsce.
Wizje te zweryfikowało samo życie. Ruchome chodniki są dzisiaj tylko w niektórych miejscach, takich jak np. lotniska, niektóre centra handlowe. Jeśli chodzi o wielopoziomowe autostrady, można je spotykać tylko sporadycznie. Jeśli już - to mamy raczej możliwość zetknąć się z wielopoziomowymi skrzyżowaniami. W tym momencie powstaje kwestia rozładowania zatorów drogowych za pomocą zwiększenia roli transportu kolejowego.
Ostatecznie, transport kolejowy redukuje do minimum ryzyko takich zatorów, gdyż pociągi jeżdżą własnymi trasami - po torach. Innym rozwiązaniem mogło by być przywrócenie należytej roli transportowi rzecznemu. Obecnie zmalała funkcja transportu rzecznego, lecz dawniej spław głównymi drogami wodnymi stanowił istotny sposób transportu towarów. Oprócz problemów i kłopotów związanych z brakiem przepustowości dróg, istnieją również przeszkody w postaci kosztów transportów, pochodzących z opodatkowania środków transportu, paliwa, podatków drogowych i innych obciążeń.
Wszystkie te problemy sprawiają, że transport i spedycja napotykają na znaczne trudności. A przecież również od tego rodzaju działalności zależy kondycja gospodarki danego kraju. Bez dobrze rozwiniętego transportu nie będzie ona w stanie dobrze funkcjonować.