- Wysoki standard służby zdrowia musi kosztować - uważa Jakub Czarzasty, prezes spółki Ratalnie.com. - Nawet o wiele zamożniejsze społeczeństwa, inwestują w ochronę zdrowia proporcjonalnie większe środki niż ma to miejsce w Polsce. Tę przepaść musimy jakoś zasypywać. M.in. finansowaniem ratalnym.
Dystans do standardów zachodnioeuropejskich najlepiej widoczny jest gdy porównamy wydatki rządowe w przeliczeniu na głowę jednego mieszkańca. W zestawieniu 10 europejskich państw o największej liczbie ludności, Polska zajmuje pod względem wydatków zdrowotnych na głowę obywatela szóste miejsce. Ale piąta w zestawieniu Hiszpania, wydaje per capita ponad dwa razy więcej. Niemcy i Francja - trzy razy więcej na każdego pacjenta. Różnice nominalne mogą być jeszcze drastyczniejsze - w opublikowanej przez Guardiana bazie danych za 2010 rok uwzględniono bowiem parytet siły nabywczej (dolar międzynarodowy PPP).
- Rosnąca część wydatków zdrowotnych finansowana jest ze środków prywatnych - mówi Czarzasty. - W Polsce około 1/3 wszystkich kosztów leczenia pokrywają pacjenci. Z pomocą przychodzą rozwiązania takie jak MediRaty - czyli możliwość rozłożenia na preferencyjne raty rachunku za odpłatnie wykonany zabieg medyczny. Nadal nie ma jednak jeszcze mechanizmów ułatwiających np. tanie kredytowanie zakupu lekarstw.
Źródła: Ratalnie.com, The Guardian