Jak przerwać błędne koło zatoru płatniczego

Jak przerwać błędne koło zatoru płatniczego


Wielu przedsiębiorców uważa, że skoro dobrze prosperują na rynku, w terminie regulują swoje zobowiązania, to takie pojęcia jak windykacja czy odzyskiwanie długów ich nie dotyczy. Tymczasem kłopoty finansowe mogą dotknąć każdą firmę i to nie koniecznie z jej własnej winy.

W ostatnich miesiącach coraz częściej w mediach pojawia się pojęcie zatoru płatniczego. Nie trzeba tutaj chyba wyjaśniać tego pojęcia - pewnie nie jednemu właścicielowi firmy, zarówno tej mikro jak i większych, śni się ono jako koszmar. Wystarczy kilka niezapłaconych faktur, a firma może stanąć przed dylematem: co dalej? Czego nie zapłacić? Najczęściej odpowiedź nasuwa się sama: skoro mi nie zapłacono za faktury, to, niestety, ja także nie zapłacę za fakturę. Dalej już rusza efekt kuli śniegowej.

Jak mówi Anna Gąsiorowska, prezes firmy Negocjator Anna Gąsiorowska oraz trener szkoleń z zakresu windykacji, w swojej codziennej pracy coraz częściej spotyka się z przypadkami windykacji we firmach, które zostały dotknięte zatorem płatniczym: „Niekiedy, gdy dochodzi do windykacji w firmie, powiedzmy w firmie X, okazuje się, że jej niespłacona wierzytelność to efekt tego, że wcześniej nie zapłaciła jej firma Y i Z. Powstaje takie błędne koło, z którego ciężko wyjść. Zauważyliśmy ten problem, dlatego moja firma, Negocjator Anna Gąsiorowska, proponuje takim firmom spłatę własnych długów wierzytelnością wobec innej firmy. Taka usługa cieszy się dużym powodzeniem."

 



Nie ma prostej recepty na zator płatniczy. Niewiele w tej kwestii zmieni też niedawno wprowadzona ustawa o terminach zapłaty - jeśli firma, z różnych względów, nie ma pieniędzy na zapłacenie faktury, czy to będzie okres 60-dniowy, czy 100-dniowy, i tak za fakturę nie zapłaci. Warto jednak mieć świadomość, że nie ma sytuacji bez wyjścia, nawet wtedy, gdy już dojdzie do windykacji, gdy wielu właścicielom firm wydaje się, że już jest za późno, by w jakikolwiek sposób zmienić swoje położenie.