Franczyza w finansach. Nowe trendy

Wielu doświadczonych Przedsiębiorców decyduje się na przejęcie istniejącej placówki i poszukuje ciekawych ofert. Poprzez zastosowanie swoistej „dźwigni” w postaci swojego know-how oraz efektywnego personelu, zwiększają obroty placówki, co jest potwierdzeniem tezy, że ludzie i ich potencjał tworzą ten biznes! Ponadto zachodzi zjawisko konsolidacji wewnątrz sieci i skupianiu kilku placówek w rękach jednego Franczyzobiorcy, co świadczy o dobrej kondycji danego systemu franczyzowego. Partnerzy, którzy są dobrymi menedżerami rozwijają się w danej sieci i wykupują słabszych zawodników.

Franczyza na sprzedaż jest również dobrą informacją dla przedsiębiorców, którzy chcą otworzyć placówki w systemie franczyzowym, w którym wstrzymano rozwój sieci i nie są planowane nowe otwarcia w danym roku. Wówczas, jedynym sposobem „wejścia w biznes” jest zakupienie istniejącej już lokalizacji. Na szczęście, rynek nie znosi próżni, a na popyt i podaż w branży  franczyzowej nie można narzekać.

Wiele osób mylnie odbiera oferty sprzedaży placówek. Uważają, że jak ktoś chce sprzedać franczyzę, to znaczy, że nie jest rentowna, interes zapewne "nie idzie", bo kto sprzedaje kurę znoszącą złote jaja…? Niczym Macierewicz nakręcamy spiralę spiskową… Kolejne sprzyjające okoliczności, które mrożą krew w żyłach i jesteśmy już niemal pewni, że „coś w tym musi być”, to sytuacja, kiedy na giełdzie pojawia się kilkanaście placówek do sprzedaży tego samego franczyzodawcy!  

Zanim wyciągniemy pochopne wnioski, należy mieć na uwadze zjawisko skali. Jak uprzednio napisałem, 5-10% placówek naturalnie zmienia właścicieli. W przypadku sieci liczącej 400 punktów sprzedaży daje to sporą liczbę w postaci 20-40 placówek, co nieraz stanowi połowę sieci franczyzowej innej instytucji (sic!). Nie ma systemu idealnego i wielokrotnie cytowane „5-10% na sprzedaż” jest potwierdzeniem ryzyka biznesowego, którego, nawet w sprawdzonych systemach franczyzowych, nie zniwelujemy w stu procentach.

Placówkę bankową można już kupić za 15-20 tysięcy złotych. Wiele zyskujemy z przejęcia istniejącej już placówki. Najważniejsze korzyści to:

  • zaoszczędzenie sporych środków, przeznaczonych na adaptację lokalu i dostosowanie lokalu pod standardy franczyzodawcy,
  • rozpoczęcie działalności od razu po podpisaniu umowy, nie tracimy czasu na prace remontowe, etc.
  • skorzystanie z ugruntowanej pozycji na rynku i promocji przeprowadzonej przez poprzedniego Partnera.
  • rozpoczęcie pracy z bazą klientów i tzw. „stałką”
  • zdarzają się okazje „wejścia w biznes franczyzowy” za mniejszą kwotę, aniżeli otwarcie nowej placówki w danym systemie franczyzowym. Cena zakupu jest niższa niż nowe wyposażenie dostarczone przez franczyzodawcę, nie wspominając o środkach przeznaczonych na adaptację lokalu i promocję. 

 Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom Klientów, w serwisie FranczyzaBanku.pl została stworzona Giełda sprzedaży, która skupia oferty z całej Polski, z wszystkich systemów franczyzowych działających w branży finansowej. Wystarczy założyć konto, uzupełnić dane, a następnie skontaktować się z oferentem za pośrednictwem serwisu.

Życzę udanych transakcji oraz samych sukcesów w biznesie!

 

Zobacz artykuły na temat franczyzy:

 

Autor: Maciej Makowski

Źródło: serwis Franczyza Banku

Komentarze