Mały kleszcz – wielkie zagrożenie

Borelioza jest przewlekłą i wielonarządową choroba zakaźną, której rozpoznanie w dalszym ciągu nastręcza lekarzom wielu trudności. Wynika to z różnorodności objawów i możliwego przebiegu zakażenia. Prawidłowe rozpoznanie utrudnia również fakt, że 70% pacjentów z potwierdzoną przewlekłą boreliozą nie zauważa ukąszenia kleszcza ani nawet, pojawiającego się później, rumienia. Łagodne zimy i zwierzęta domowe przyczyniają się do ekspansji pajęczaków przenoszących groźne choroby na tereny zamieszkałe przez człowieka, na których wcześniej nie obserwowano przypadków zakażenia.

Najskuteczniejszą metodą zapobiegania rozwojowi boreliozy jest przesłanie wyciągniętego ze skóry kleszcza do laboratorium diagnostycznego w celu przebadania DNA pajęczaka metodą PCR. Jak wskazują badania naukowe, średnio tylko 11-17% kleszczy jest nosicielami bakterii Borrelia. Należy pamiętać, że nie każde ukąszenie wiąże się z ryzykiem zachorowania na boreliozę. Zbadanie konkretnego pajęczaka pozwala na określenie, czy przenosił on groźne bakterie. W przypadku pozytywnego wyniku zaleca się szybkie podanie antybiotyku, co pozwala na zatrzymanie ewentualnego rozwoju choroby.