Opakowania przyszłości. Jakie lub czym będą?

Opakowania przyszłości. Jakie lub czym będą?

Jeśli dziś idziemy na zakupy do supermarketu w Polsce, to prawie z każdym produktem kupujemy opakowanie, które wkrótce trafi na śmieci – torebka z tworzywa sztucznego na makaron, papierowa na chleb, tekturowa wytłaczanka na jajka, foliowa reklamówka na warzywa lub owoce. Bez trudu znajdziemy też produkty zapakowane przy użyciu kilku różnych materiałów.

Prawie połowa opakowań na świecie powstaje z tworzyw sztucznych. Szacuje się na przykład, że co roku na świecie zużywa się bilion różnego rodzaju torebek foliowych. Każdy Polak wyrzuca średnio aż 400 foliowych reklamówek rocznie (dla porównania: Bułgar 421, Niemiec 65, a średnia europejska to 198). Problem polega na tym, że każda reklamówka będzie się rozkładać nawet do 450 lat (plastikowa butelka nawet 1000 lat). Używanie opakowań z tworzyw sztucznych oznacza wytwarzanie gór śmieci.

Dlatego rośnie potrzeba stosowania opakowań, które można poddać recyklingowi, lub z materiałów ulegających szybkiemu rozkładowi, pozyskiwanych ze źródeł odnawialnych.

Branża producentów opakowań stoi przed wyzwaniami jak chyba żadna inna. Musi elastycznie dopasowywać się do coraz szybszych zmian na rynku oraz coraz wyższych wymagań ekologicznych. Do tego nie można zapomnieć o tym, że opakowanie ma być bezpieczne, a także spełniać funkcje informacyjne i marketingowe. Klienci oczekują też opakowań bardziej zindywidualizowanych i dopracowanych. A na koniec takie opakowanie musi być jeszcze tanie – mówi Grzegorz Gawroński, ekspert od procesów logistycznych w firmie Staufen Polska. Jak mogą wyglądać lub czym będą opakowania przyszłości?

 

 

Jestem biopolimerem - zjedz mnie

Do produkcji tworzyw sztucznych wykorzystuje się głównie nieodnawialne źródła energii (przede wszystkim ropę naftową). Jeden z pomysłów, jak to zmienić, polega na tym, by opakowania plastikowe zastąpić opakowaniami wytwarzanymi ze źródeł odnawialnych. To m.in. polimery biodegradowalne, które uzyskuje się z ziemniaków, kukurydzy czy trzciny cukrowej. Tego rodzaju opakowania wyglądają niemal tak samo jak plastikowe i mają podobne właściwości, ale łatwiej je zutylizować

Z punktu widzenia logistyki w branży spożywczej dobrze sprawdzają się opakowania wielokrotnego użytku i łatwe do ponownego wykorzystania. Najważniejsze są standardy w rodzajach opakowań, co znacznie zmniejsza koszty, oraz optymalne rozwiązania w łańcuchu dystrybucji – dodaje Grzegorz Gawroński.

Pod tym względem duże możliwości, zarówno pod kątem oszczędności, jak i ekologii daje lean management. To model zarządzania sprawdzający się wszędzie tam, gdzie są jakieś procesy. Narzędzia lean management pozwalają zlokalizować
i wyeliminować wszystkie niepotrzebne czynności (określane
w ramach tej filozofii jako marnotrawstwo zasobów).

Na przykład dobrze zorganizowany magazyn to mniejsze koszty, sprawniejsza dystrybucja, ale także mniejsza emisja gazów cieplarnianych. Poza tym lean management pozwala spojrzeć na łańcuch dystrybucji kompleksowo, w tym wziąć pod uwagę również efektywne sposoby ponownego wykorzystania opakowań – mówi ekspert Staufen Polska.   

Inny pomysł na ograniczenie plastików – jadalne opakowania - na pierwszy rzut oka może się wydawać radykalny, ale na niewielką skalę od dawna już to robimy (na przykład jedząc lody w wafelku). Różnica polega jednak na tym, że jadalne opakowania, nad którymi pracują w tej chwili naukowcy, mają być… niewidoczne. Produkty ochroni niedostrzegalna gołym okiem warstwa wytworzona z biopolimerów pochodzenia naturalnego.

Można by w ten sposób zupełnie wyeliminować powstawanie śmieci. Istotne jest jednak pytanie, jak trwała może być taka powłoka. Być może takie pakowanie zdałoby egzamin w przypadku produktów konsumowanych w krótkim czasie od zakupu lub transportowanych na krótszych dystansach i w przewidywalnych warunkach. Z rozwiązaniami dla logistyki trzeba poczekać na rozwój konkretnych technologii – podkreśla ekspert Staufen Polska.

 

Opakowania inteligentne

Czy opakowanie może informować o aktualnym stanie produktu? To by dużo zmieniło. Szacuje się, że około 33% żywności na całym świecie (rocznie ponad 1,3 miliarda ton) trafia do kosza dlatego, że konsumenci mają poczucie, że produkty nie nadają się już do spożycia lub formalnie przekroczony został termin przydatności.

Sposobem na stworzenie inteligentnego opakowania może być nanotechnologia, operująca na poziomie pojedynczych atomów
i cząsteczek. Wyobraźmy sobie wskaźniki czy sensory tej wielkości umieszczone wewnątrz opakowania.  

„Rejestrują na przykład, jak zmienia się skład gazu w produkcie, że pojawia się dwutlenek węgla lub azot, a przez to znika atmosfera ochronna. Możliwe są też opakowania, które same będą się chroniły, na przykład przeciw tlenowi. Odpowiednie wskaźniki wilgotności, a także bakteryjnych czy wirusowych produktów rozpadu pokażą, że produkt nie jest już bez zarzutu” – opowiada portalowi Swissinfo.ch Chrostoph Meili, specjalista od nano- i mikrotechnologii.

Można w ten sposób sprawić, że mniej produktów spożywczych przedwcześnie trafi do kosza. Jednak również w tym przypadku konkretne rozwiązania to dopiero pieśń przyszłości.

 

Więcej o innowacyjnych rozwiązaniach organizacyjnych: www.staufen.pl