Press-pogawędki w ogrodzie IMR
W absolutnie swobodnej atmosferze poruszałyśmy tematy wszelkie – od ogólnych społecznych, kulturalnych poprzez zawodowe aż po jak najbardziej osobiste. Obgadałyśmy mężów, kochanków, dzieci i znajomych. Wspomnieniom, dowcipkowaniu i wesołości nie było końca.
Spotkanie było jak najbardziej prywatne, więc szczegóły na zawsze zostaną owiane solidarną kobiecą tajemnicą. Włoskie wino i znakomite lekkostrawne potrawy udatnie wspomagały nasze intelekty do niebanalnych zwierzeń.
Na to drugie nasze ogrodowe spotkanie zaprosiłam inne niż poprzednio zaprzyjaźnione z agencją dziennikarki. Uważam, że było bardziej udane od pierwszego. Pomysł okazał się niezwykle trafiony, co jednoznacznie potwierdziły wszystkie uczestniczki. Tak więc idea będzie kontynuowana – powiedziała Monika Iskandar, gospodyni ogrodowych press-pogawędek.
I ja tam byłam, wino piłam, jadłam smakowitości i w rozmowach aktywnie uczestniczyłam.
ZADOWOLONA UCZESTNICZKA