Jak sobie poradzić z utrudnionym dostępem do bankomatu
W czasie wakacji taki komfort nie zawsze jest standardem. Eksperci Związku Firm Doradztwa Finansowego podpowiadają, na jakich wyjazdach sprawdzi się plastik, a kiedy zdecydować się na zabranie większej ilości gotówki, by uniknąć problemów.
Aktorzy w greckiej tragedii
Grecja od lat cieszy się dużą popularnością wśród turystów. Jednak radość z piaszczystych plaż czy podziwiania antycznych budowli mogą skutecznie przyćmić ostatnie doniesienia. Widmo bankructwa Greków nie napawa optymizmem osoby wybierające się na półwysep. – Choć niedawne wydarzenia związane z zamknięciem banków i ograniczeniem wypłat z bankomatów do 60 euro dziennie dotyczą głównie samych mieszkańców. To jednak Polacy wyjeżdzający w tamte strony powinni się zabezpieczyć na wypadek niespodziewanych sytuacji – mówi Ewa Kozłowska, ekspert ZFDF, Gold Finance. – Takimi mogą być np. czekanie w długich kolejkach do bankomatów czy brak środków w automatach. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest zabranie ze sobą większej ilości gotówki, z której w razie potrzeby zawsze można skorzystać.
Nad wodą czy w lesie
Problemy z wypłatą gotówki mogą nas spotkać w mniejszych miejscowościach w Polsce. Może się bowiem okazać, że spędzając urlop na łonie natury, do najbliższego bankomatu trzeba pokonać drogę 20 km. Brak urządzenia nie jest jeszcze największym utrudnieniem, jeśli w pobliżu znajdują się sklepy, które honorują płatności bezgotówkowe. – W przypadku nagłej potrzeby posiadania gotówki, można skorzystać z usługi cash back. Dzięki niej możemy wypłacić środki w punkcie usługowo-handlowym, w którym płacimy kartą – wyjaśnia Jarosław Sadowski, ekspert ZFDF, Expander Advisors.
– Wystarczy zgłosić sprzedawcy taką chęć. Należy jednak pamiętać, że jednorazowo można podjąć do 300 zł. Najczęściej takie usługi oferują sklepy większych sieci lub stacje benzynowe – dodaje ekspert. Problem pojawia się, kiedy okoliczne sklepiki nie honorują płatności bezgotówkowych. Wtedy pozostaje liczyć wyłącznie na zasoby, jakie mamy w portfelu.
„Nie swój” bankomat
Skorzystanie z usługi cash back często nie wiąże się z żadnymi opłatami. Kosztowne może się jednak okazać wypłacenie gotówki z bankomatu, który nie należy do naszego banku. Podróżując po Polsce możemy stanąć przed dylematem – czy podjąć środki z tzw. cudzego automatu i zapłacić prowizję, czy jednak szukać dalej urządzenia, umożliwiającego bezpłatną usługę. W najlepszej sytuacji są klienci posiadający rachunki, gwarantujące bezpłatne korzystanie ze wszystkich bankomatów bądź ci, którzy wykupili taką usługę.
Dodatkowej prowizji mogą uniknąć także osoby, które są klientami banku, oferującego obsługę aplikacji „Blik”. To system płatności mobilnych stworzony przez grupę sześciu banków: mBanku, Banku Millennium, Alior Banku, ING Banku Śląskiego, PKO BP oraz BZ WBK. – „Blik” pozwala na skorzystanie z bankomatu bez konieczności użycia plastiku – wyjaśnia Sadowski. – Potrzebny jest jedynie telefon komórkowy z zainstalowaną aplikacją mobilną. Wygeneruje ona specjalny kod, który następnie należy wprowadzić na klawiaturze bankomatu, przystosowanego do obsługi „Blik”.