Jak podsłuchują Polacy?
Przypadek prezesa Narodowego Banku Polskiego – Marka Belki i ministra spraw wewnętrznych – Bartłomieja Sienkiewicza pokazuje, że podsłuch można założyć praktycznie wszędzie
i każdemu. Na szczytach władzy takie działania podejmowane są w celu pogrążenia politycznych konkurentów lub ujawnienia poważnych nieprawidłowości. A jak z akcesoriów detektywistycznych korzystają zwykli Polacy?
Pluskwa łatwo dostępna
Spy Shop, największa sieć sklepów detektywistycznych w Polsce, ujawniła niedawno raport mówiący o znacznym wzroście sprzedaży urządzeń do nagrywania i podsłuchiwania – 80%
w 2013 roku.
Skąd ta popularność? Paweł Wujcikowski, ekspert ds. bezpieczeństwa w firmie Spy Shop zwraca uwagę na coraz większą dostępność akcesoriów detektywistycznych.
- Jeszcze kilka lat temu były trudno osiągalne, stosowane wyłącznie przez służby specjalne
i detektywów. Teraz gadżety szpiegowskie są na wyciągnięcie ręki. Można je bez problemu kupić, nie kosztują wiele i cechują się wysoką skutecznością – mówi Paweł Wujcikowski.
Według danych Spy Shop, największy wzrost sprzedaży w 2013 roku osiągnęły:
· Minikamery – 110% wzrostu
· Dyktafony szpiegowskie – 78% wzrostu
· Podsłuchy – 72% wzrostu
Liczby robią wrażenie. Ale co kryje się pod tajemniczymi nazwami? Okazuje się, że akcesoria szpiegowskie to często sprzęt do niemal „domowego” użytku.
Nie tylko podsłuchy
Nowoczesne minikamery dają ostry obraz, klarowny dźwięk i są banalnie proste w obsłudze. Wystarczy uruchomić takie urządzenie, pozostawić je w wybranym miejscu, a po pewnym czasie pozyskać gotowy materiał. Niektóre z nich umożliwiają nawet zdalną obserwację na żywo. Wystarczy komputer lub smartfon połączony z Internetem. O ich skuteczności przesądza często niepozorny, dyskretny wygląd.
- Kamery bywają kamuflowane w przedmiotach codziennego użytku. Umieszczone w budziku, zegarku ręcznym, okularach czy w zasilaczu sieciowym nie wzbudzają żadnych podejrzeń
– mówi Paweł Wujcikowski. – Dyktafony i podsłuchy także mogą być ukryte w pozornie zwykłych przedmiotach. Nagrywać można za pomocą eleganckiego długopisu, pamięci USB albo pilota do samochodu. Możliwości jest tyle, ile pomysłów twórców.
Gadżety szpiegowskie to także aplikacje monitorujące na komputery i smartfony. Dają one wgląd w historię przeglądania stron internetowych, prowadzonych rozmów, treści czatów, otwieranych aplikacji i wpisywanych haseł. W przypadku smartfonów dochodzą do tego kopie wiadomości SMS, MMS, e-mail, listy kontaktów i co najważniejsze nagrania rozmów i dźwięków z otoczenia telefonu.
- Różnorodność sprzętu pozwala na stosowanie go w praktycznie każdej sytuacji. Nie tylko takiej, która wymaga szpiegowania drugiej osoby – tłumaczy ekspert ds. bezpieczeństwa Spy Shop. – Zakup gadżetów wynika częściej z potrzeby rozwiązania jakiegoś problemu lub po prostu zwiększenia swojego bezpieczeństwa.
Polak szpieguje w domu…
Jak konkretnie wykorzystujemy urządzenia? Polacy kupują akcesoria szpiegowskie, by np. kontrolować pracę niani. Kamery kamuflowane traktują również jako skuteczną metodę monitoringu mieszkania na wypadek włamania. Aplikacje monitorujące na komputery dają rodzicom pewność, że ich pociechy są bezpieczne w Internecie, a parom pewność, co do wierności partnera. Czy stajemy się narodem paranoików?
- Przestajemy mylić nadmierną podejrzliwość z ochroną naszego bezpieczeństwa. Polacy coraz lepiej rozumieją, że rozsądna kontrola to klucz do zapobiegania przykrym w skutkach zagrożeniom – mówi Paweł Wujcikowski.
…i w firmie
W odróżnieniu od elit politycznych, zwykli obywatele nagrywają i obserwują, by mieć pewność, że ich rodziny i mienie są dobrze chronione. Dotyczy to również świata biznesu.
- Samochodowe lokalizatory GPS, których sprzedaż wzrosła aż o 133%, służą przedsiębiorcom w skutecznym sprawdzaniu rzetelności swoich pracowników oraz zapewnieniu bezpieczeństwa transportu. Analiza przebytych tras to także możliwość optymalizacji logistyki w firmie
– dodaje Paweł Wujcikowski.
Straty powodowane kradzieżami firmowego mienia i nieprawidłowego korzystania ze służbowych aut mogą sięgać nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych w skali miesiąca. Wiele firm zamiast ryzykować, woli zapobiegać.
Przedsiębiorcy chronią się także przed inwigilacją ze strony nieuczciwej konkurencji. Stosują więc to, czego zabrakło bohaterom obecnej afery. Wykrywacze i zagłuszacze podsłuchów pomagają w przeprowadzeniu ważnej konferencji lub odbyciu spotkania, na którym podejmowane są strategiczne decyzje dotyczące firm. Rynek oferuje również specjalne telefony szyfrujące, które zabezpieczają każdą rozmowę i przesyłane nimi wiadomości.
Specjaliści firmy Spy Shop uspokajają, że nie należy obawiać się bycia podsłuchiwanym na każdym kroku. W świecie wielkiej polityki urządzenia szpiegowskie są obecne od zawsze.
W zwykłym zastosowaniu służą do zapewnienia bezpieczeństwa i ochrony tam, gdzie kończą się inne, bardziej konwencjonalne możliwości.