Jak nowocześnie uczyć małych „internetowych tubylców”?
Tym bardziej, że nauka przy użyciu nowych technologii informacyjno-komunikacyjnych jest łatwiejsza i może być dobrą zabawą.
Nowe technologie są dziś wszechobecne i towarzyszą znaczącej większości dzieci od momentu urodzenia. Z Diagnozy Społecznej 2013 wynika, że z komputerów korzysta ok. 10% polskich trzylatków, 37% czterolatków i ponad połowa pięciolatków. Współczesne maluchy umiejętnie posługują się klawiaturą zanim nauczą się właściwie trzymać kredkę czy długopis. O wzrastających kompetencjach cyfrowych dzieci mówiono między innymi podczas niedawnej konferencji „EduTrendy”. W trakcie jednego z paneli dyskusyjnych Ewa Dęga, dyrektorka Przedszkola Publicznego nr 25 w Opolu zwróciła uwagę, że dziś dwulatki, które nie umieją jeszcze mówić, sprawnie obsługują tablety. Naturalne jest zatem, że kiedy te dzieci trafiają do szkół, traktują internet jako jedno z podstawowych źródeł wiedzy. Jak wynika z sondażu opinii na temat nowoczesnej edukacji[i], aż 83,7% uczniów – poza podręcznikami – wiedzy poszukuje na Wikipedii, 61,8% korzysta w tym celu z innych serwisów internetowych, a 35% z for internetowych.
„Zrośnięcie” dzieci z siecią to niejedyne uzasadnienie dla sięgania po nowoczesne technologie informacyjno-komunikacyjne już od początkowych etapów edukacyjnych. Kolejnym argumentem jest coraz powszechniejsze dziś przekonanie, że kształcenie z wykorzystaniem nowoczesnych narzędzi (np. komputerów, tablic multimedialnych, prezentacji, internetu) ułatwia przyswajanie wiedzy. Według sondażu opinii o nowoczesnej edukacji uważa tak niemal 90% Polaków. Zdanie to podzielają eksperci-nauczyciele. – Podczas codziennej pracy w szkole wielokrotnie przekonaliśmy się, że wiedza, która została nabyta za pomocą atrakcyjnych form przy użyciu nowych technologii jest przyswajana szybciej, jest bardziej trwała i łatwiej wykorzystywana w praktyce – mówi Dariusz Stachecki, wicedyrektor gimnazjum w Nowym Tomyślu.
Eksperci związani z nowoczesną edukacją uważają również, że kształcenie, nie tylko najmłodszych, może być skuteczniejsze, jeśli będzie połączone z zabawą. Edukacyjne zabawy z wykorzystaniem nowych technologii maluchy mogą zacząć już w przedszkolu, ale także w domu, dzięki zaangażowaniu rodziców. Do rzetelnych źródeł wiedzy, które można wykorzystać w nauce i zabawie z najmłodszymi, należy portal Scholaris.
Portal oferuje prawie 3 tysiące sprawdzonych i bezpłatnych zasobów multimedialnych stworzonych z myślą o przedszkolakach i najmłodszych uczniach. Podobnie jak w przypadku pozostałych materiałów znajdujących się pod adresem www.scholaris.pl, zasoby przeznaczone do kształcenia przedszkolnego i wczesnoszkolnego są zgodne z nową podstawą programową. Na portalu można znaleźć opracowane z myślą o najmłodszej grupie wiekowej ćwiczenia interaktywne, materiały tekstowe, multimedia, zdjęcia i ilustracje oraz gotowe scenariusze zajęć. Dzięki wykorzystaniu zasobów Scholaris, można między innymi rozwijać u najmłodszych dzieci kreatywność, myślenie przyczynowo-skutkowe, orientację w przestrzeni oraz umiejętności społeczne. Materiały związane z edukacją wczesnoszkolną obejmują wszystkie obszary kształcenia. Warto podkreślić, że zasoby Scholaris są weryfikowane oraz rekomendowane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej.
- Zabawy edukacyjne z wykorzystaniem nowoczesnych technologii warto zacząć już na najwcześniejszych etapach kształcenia. Przyzwyczajanie dzieci do korzystania z wiarygodnych źródeł internetowych może zaprocentować na przyszłość, kiedy samodzielnie będą przeszukiwać sieć w poszukiwaniu informacji. Takim rzetelnym źródłem internetowym jest portal Scholaris. Materiały przedszkolne dostępne na portalu są zróżnicowane tematycznie oraz pod względem stopnia trudności. Używając ich, nauczyciele i rodzice mogą w ciekawy sposób przedstawić dzieciom zagadnienia z różnych dziedzin życia, np. opowiedzieć o bezpieczeństwie, porozmawiać o zwierzętach, omówić różne zawody wykonywane przez dorosłych, wprowadzić nowe litery. Korzystając z kolorowych tablic z odpowiednimi rysunkami mają szansę także uczyć dzieci odpowiednich nawyków higienicznych, czy rozmawiać o emocjach – mówi Krzysztof Nierojewski, koordynator projektu Scholaris.