Jakie grzejniki wybrać?
Kto kupuje grzejniki elektryczne, staje przed poważnym wyborem. Może zdecydować się na urządzenia konwekcyjne lub termowentylatory. Może także kupić grzejniki olejowe. Wybór wydaje się trudny, ale wbrew pozorom jest bardzo prosty.
Elektryczne choć olejowe
Olejowe? Owszem, olejowe. Nie ma żadnej sprzeczności w tym, że grzejniki elektryczne wykorzystują olej. Robią to bowiem nie w celu uzyskania energii, którą następnie zamienią na ciepło, ale w celu zmagazynowania tego właśnie ciepła. W jaki sposób?
Zasada działania jest prosta: grzałka ogrzewa zgromadzony wewnątrz grzejnika, specjalny olej. Ten pełni podobną rolę, jak woda w tradycyjnym kaloryferze. Akumuluje ciepło i oddaje je do otoczenia. Dzięki swoim właściwościom fizycznym robi to jednak wolniej, a więc efektywniej.
Grzejniki elektryczne olejowe wyposażone są zwykle w termostat, dzięki temu raczej się nie przegrzeją. Mają również regulacje mocy oraz kółka, na których można je przesuwać. Z zewnątrz przypominają kaloryfer.
Na podobnej zasadzie działają grzejniki ceramiczne. Jedyną różnicą jest to, że zamiast oleju znajduje się w nich płytka ceramiczna. Coś podobnego do obudowy pieców kaflowych.
Konwektory czyli intensyfikacja
Są także rozwiązania, które wprawdzie wykorzystują podobny mechanizm, jednak ich efektywność jest znacznie niższa. To grzejniki elektryczne konwekcyjne. Także one zbudowane są według zasady, że grzałka zasilana prądem podnosi temperaturę dodatkowego elementu – znajdującej się w grzejniku płyty.
I tyle. Nagrzana płyta oddaje ciepło do otoczenia. W niektórych przypadkach grzejniki tego typu mogą mieć także dmuchawę. Wówczas ciepłe powietrze jest niejako wtłaczane do pomieszczenia. Tak, jak w przypadku grzejników olejowych, także te dysponują termostatem oraz regulacją mocy. Są także takie, w których montowany jest czujnik spadku temperatury. Gdy robi się zimniej niż wynosi określony wcześniej poziom, grzejnik sam się włącza.
I zapewne dzieje się tak bardzo często. Grzejniki konwekcyjne mają tę wadę, że po odłączeniu zasilania bardzo szybko stygną. Z drugiej strony po włączeniu niemal natychmiast zaczynają ogrzewać pomieszczenie.
Termowentylatory na chwilę
Jeszcze mniej efektywne na dłuższą metę są termowentylatory. W ich przypadku nie ma nawet materiału, który byłby podgrzewany. Po prostu, rozgrzana spirala dodaje temperatury powietrzu, które z kolei wypychane jest na zewnątrz za pomocą wentylatora. Koniec, kropka, oto cała zasada ich działania. Co oznacza, że nadają się świetnie do podgrzania stóp, ale nie utrzymania odpowiedniej temperatury w pokoju.
Kto wie, po co mu grzejniki elektryczne, ten bez problemu wybierze najlepsze dla siebie rozwiązanie. Na dłuższą metę sięgnie po grzejniki olejowe lub ceramiczne. Żeby ogrzać się szybko, kupi wentylator lub konwektor. I tyle.