Zamek w Niemodlinie ponownie otwarty
Zamek w Niemodlinie od czasów zakończenia II wojny światowej nie miał szczęścia do swoich właścicieli. Kiedyś był rezydencją książąt niemodlińskich, strzeleckich i opolskich, później właścicielami były rody feudalne Pückler, Promnitz, Praschma . Wielu możnowładców rozpoczynało i kończyło swoje życie na zamku w Niemodlinie. Przeplatały się ze sobą losy kolejnych rodów i pokoleń. Przyszedł czas, aby odkryć historię i przywrócić niszczejący zamek do życia.
Związane jest z nim wiele legend i opowieści. Obdrapane mury niejedno widziały i niejedno słyszały, mówi się, że w kaplicznej ścianie zamurowano nielubianą ciotkę Elżbietę Praschma. Opowiada się o młodej dziewczynie, świeżo poślubionej mężatce, która tuż po ślubie bawiąc się z mężem schowała się do stojącej w kaplicy trumny, ta się zatrzasnęła, mąż jej nie znalazł na czas i dziś czasem pokazuje się na zamku biała dama.
W 2006 roku urok i klimat zamku dostrzegł Jan Kolski, który wyreżyserował film „Jasminum” z Januszem Gajosem i Bogusławem Lindą w roli głównej. Sam reżyser przyznał, że kiedy nocował na zamku widział białą damę i na pewno nie był sam.
Zamek w Niemodlinie od prawie wieku przechodził z rąk do rąk ale nie miał szczęścia do właściciela był traktowany po macoszemu. Wreszcie w bieżącym roku został odkupiony przez firmę z Łodzi, której właścicielem jest miłośnik sztuki i zabytków. Pierwsze co zrobił, to otworzył zamek, na ile było to możliwe, przestrzegając zasad bezpieczeństwa. Wreszcie po latach można zobaczyć zamek i choć sama budowla robi wrażenie (86 komnat, 40 tyś metrów kubatury, powozownie, boksy stajenne, dwa dziedzińce, park, oficyna, podziemia), to smutek ściska serce, że nasze Państwo nie dba o swoje dziedzictwo kulturowe i historyczne. Z zamku wyniesiono wszystko, nawet schody i kominki marmurowe, zostały gołe ściany i sypiący się dach.........
Zamek był wielokrotnie palony, burzony a z nadejściem nowych rodzin na przestrzeni wieków ulegał licznym odbudowom, przebudowom i rozbudowom tak wewnątrz jak i na zewnątrz budynku. Z tego względu w architekturze zamku można dostrzec różne style budowlane.
Niewątpliwie zamek w Niemodlinie (Falkenberg) jest istotnym elementem historii śląska. Jest perełką niemodlińskiej ludności, z której nie mogą być dumni.
Można zadać sobie pytanie, czy warto przyjeżdżać skoro zamek jest pusty i zniszczony odpowiedź jest jedna – WARTO ! Dla miłośników zabytków, historii i dawnych dziejów to nie lada gratka zobaczyć taki zabytek w „surowym stanie”.
Od niedawna można zobaczyć salę tortur, a nowy właściciel zapowiada kolejne atrakcje.
Miejmy nadzieję, że wkrótce jego los zostanie odmieniony a życie będzie pisało w jego wnętrzach nową, kolejną historię.