Galeco, optymizm po polsku
Od sześciu lat z sukcesami działa bowiem na Węgrzech, Ukrainie i w Słowacji, ale jej produkty - innowacyjne, opatentowane rozwiązania skrojone pod indywidualne potrzeby współczesnego klienta - obecne są szerzej, również na Białorusi, w Bułgarii, Czechach, Rumunii, Mołdawii, na Litwie, Łotwie, w Rosji, Kazachstanie, Turcji, Islandii i Słowenii.
Strategia firmy od początku oparta była o tworzenie. Nawet w momencie startu, w siermiężnych latach 90., kiedy jedynym kapitałem młodych przedsiębiorców była "wartość intelektualna" i zapał do pracy, Szczepan Buryło, prezes i dzisiaj jedyny właściciel Galeco, nigdy nie uległ pokusie, by - w imię szybkich zysków - ograniczyć się do "przepakowywania" rozwiązań konkurentów do tańszych pudełek. Po krótkim okresie "rozruchu", kiedy firma Galeco głównie importowała zagraniczne produkty, przyszedł czas na stworzenie z niej polskiej marki z prawdziwego zdarzenia.
- Ucieczka do przodu, poprzez kreowanie nowatorskich rozwiązań, jest jedyną szansą na walkę z nieuczciwą konkurencją i długotrwały sukces w biznesie – mówi Szczepan Buryło.
I to nie zmieniło się przez 20 lat. Zarówno produkcja, jak i projekt są w 100 procentach polskie. Proces tworzenia systemów rynnowych Galeco zaczyna się więc i kończy w podkrakowskich Balicach. Mimo że pewnie taniej byłoby śladem największych - przenieść produkcję do Azji na przykład - takiego scenariusza nigdy nie brano pod uwagę. Nie tylko dlatego, że mogłoby to niekorzystnie odbić się na jakości, ale także dlatego, że Galeco to coś więcej niż biznes.
Firma to jeden z największych pracodawców w regionie. Od lat wspiera polski przemysł, który dzięki Galeco rozpoznawalny jest w całej Europie; polskich pracowników, którzy znajdują zatrudnienie w ośmiu biurach handlowych rozsianych po całym kraju i polskich specjalistów - architektów, dekarzy i inżynierów - którzy w ramach szkoleń organizowanych cyklicznie przez firmę, mają możliwość bezpłatnego podnoszenia swoich kwalifikacji. To właśnie Galeco jest pomysłodawcą programu Dekarz na „5”, promującego fachowe ekipy dekarskie.
Ale to nie wszystko, bo - jak na odpowiedzialnego pracodawcę przystało - firma dba także o rozwój swojego regionu w innych, pozarynkowych, aspektach, między innymi wspierając lokalną społeczność poprzez pomoc domom dziecka, szkołom i fundacjom.
Tak, by uśmiech był obecny nie tylko w logo firmy.